Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Endomondo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Endomondo. Pokaż wszystkie posty

24 lutego 2014

Nowe wyzwanie



Chociaż na początku tego roku nie stawiałem sobie żadnego wyzwania pływackiego, to jednak doświadczenia ostatnich tygodni sprowokowały mnie do wyznaczenia sobie nowego celu. Przede wszystkim, zauważyłem, że im częściej pływam z Łukaszem, tym dłuższe pokonuję dystanse. Stąd też znacząco poprawiła się moja kondycja i wzrosło tempo pokonywania kolejnych długości basenu. Monitoring postępów w serwisie Endomondo ujawnił, że powoli ale systematycznie zwiększam szybkość pływania. Gdy podczas jednego z ostatnich treningów w godzinę udało mi się przepłynąć dystans 2,81 km, pomyślałem, że może warto by spróbować jeszcze bardziej przyspieszyć? Niech zatem kolejną poprzeczką dla mnie będzie pokonanie w godzinę odległości 3 km. Być może nie uda mi się osiągnąć tego z dnia na dzień, ale wierzę, że regularny trening przyniesie w końcu swoje efekty. Nowe wyzwanie zatem podjęte!

16 stycznia 2014

Trzy zastrzyki motywacji



Radość, jaką daje mi pływanie, jest głównym elementem zachęcającym mnie do regularnych wypadów na basen. Uświadomiłem sobie jednak ostatnio, że zapał w podejmowaniu kolejnych treningów, może zostać jeszcze bardziej rozpalony, dzięki dodatkowym zastrzykom motywacyjnym. W tym miesiącu znalazłem już trzy takie bodźce:
1. Wyznaczenie nowego celu. Samo pływanie dla frajdy było dla mnie do tej pory wystarczającym powodem regularnych odwiedzin na basenie. Jednak opisywany przeze mnie ostatnio pomysł Przemka, by spróbować zmierzyć się z triathlonem, natychmiast podniósł poziom mojej pływackiej motywacji. Taki cel, mimo, iż na razie bardzo odległy, niesłychanie determinuje do jeszcze większej regularności i wytrwałości w trenowaniu. Obok przyjemności pływania dodatkowym motywatorem jest teraz także ogólne podniesienie kondycji fizycznej potrzebnej w realizacji nowego postanowienia.
2. Towarzystwo. Pływanie jest raczej sportem dla samotników, a indywidualne pokonywanie kolejnych długości może być dla wielu nużące. Swoją pasją pływacką próbowałem zarazić już kilku znajomych, jednak żaden z nich nie okazał się wystarczająco wytrwały i po kilku wspólnych wypadach na basen, zazwyczaj sobie odpuszczał. A tymczasem na początku roku, zupełnym przypadkiem poznałem kolegę z mojej dzielnicy, który od kilku lat pływa z regularnością zbliżoną do mojej. Spotkanie dwóch pasjonatów oczywiście poskutkowało podjęciem wspólnych treningów. A jako, że Łukasz pokonuje nieco dłuższe dystanse, zatem i ja od razu zmobilizowałem się do podjęcia większego wysiłku. Ta „towarzyska” dawka motywacji sprawiła, że wyciągam już 2,70 km na godzinę.
3. Monitoring postępu. Pływanie było dla mnie dotąd jedynie ulubioną formą spędzania wolnego czasu, dlatego też nigdy nie stanowiło formy konkurowania z kimkolwiek. Dalej uważam, że pływam przede wszystkim dla siebie, jednak dyskretnego bakcyla rywalizacji zaszczepił mi Łukasz, który zachęcił mnie do monitorowania swoich postępów przez Endomondo. Do tej pory korzystałem z tej aplikacji dość okazjonalnie, zazwyczaj tylko podczas jazdy rowerem. Od nowego roku jednak zacząłem regularnie odnotowywać tam wszystkie treningi, a możliwość porównania swoich rezultatów z osiągnięciami znajomych, działa bardzo motywująco.